Modelarstwo kosmiczne: rosyjski segment Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (2013r.)
13 kwietnia 2013 Dodaj komentarz

Zdjęcie z misji STS-105. Segment rosyjski we wczesnej fazie budowy ISS (od lewej Zwiezda, Zarja) fot. NASA
Oglądając relacje z wydarzeń związanych z Międzynarodową Stacją Kosmiczną zazwyczaj korzystamy z programu telewizyjnego NASA TV. Dla miłośnika astronautyki jest to pozycja numer jeden na własnoręcznie skonfigurowanej liście oglądanych programów (może być też jak w moim przypadku jedyną pozycją). W ciągu ostatnich czterech lat jakość transmisji poprawiła się od takiej, która wymagała wiele dobrej woli i sporej wyobraźni do transmisji w rozdzielczości HD. Starty, dokowania, wycieczki telewizyjne po stacji i ciekawe wywiady. Jednym słowem jest co oglądać jednak trzeba pamiętać, że jest to kanał amerykański i w związku z tym przedstawia najczęściej materiał związany z eksploatacją tej właśnie części stacji.
Dla wielu amatorów tematu może być zaskoczeniem fakt, że sercem całego kompleksu jest segment rosyjski. Odpowiedzialny on jest za szereg krytycznych dla stacji systemów. To on obsługuje transporty kolejnych załóg. Większość zaopatrzenia stacji odbywa się również przez porty po stronie rosyjskiej. Korzysta z niego nawet europejski ATV (dokuje w tylnym porcie Zwiezdy). Po wycofaniu z eksploatacji wahadłowców tylko pojazdy rosyjskie są w stanie dostarczyć i sprowadzić na Ziemię kolejne załogi…oraz co ważne, ewakuować je w razie potrzeby. Dodatkowo dochodzą manewry orbitalne, które stacja przeprowadza (poza orientacją w przestrzeni, za którą jest odpowiedzialny jest amerykański CMG). Można by długo wymieniać niezbyt eksponowaną i zarazem niedocenianą rolę tego segmentu. Z drugiej strony ma on też wady, o których wspominają kosmonauci. Wnętrze jest ciasne (wręcz klaustrofobiczne wszędzie poza Zwiezdą) i głośne. Przejście pomiędzy modułami uniemożliwia przetransportowanie większych ładunków gdyż również jest zbyt małe.

Jeżeli nie lubisz ciasnych pomieszczeń moduł FGB Zarja nie jest dla Ciebie…a to drugi co do wielkości moduł strony rosyjskiej.
Też chcę taki mieć!
W wolnych chwilach od kilku miesięcy wycinałem kolejne kawałki kartonu sklejając je mozolnie aż do zakończenia wraz z z ostatnim wykonanym elementem jakim był moduł Rasswiet. Poniżej prezentuję efekt finalny w postaci całego segmentu i statków go obsługujących (oprócz widocznego statku Dragon, który ma swój port przy segmencie amerykańskim.)
Dużo Rosji w tym międzynarodowym przedsięwzięciu…
Budowa ISS zaczęła się od modułów rosyjskich i to najnowsze moduły tego kraju będą ostatnimi do niej dołączonymi (MLM nauka, NEM: moduł naukowo-energetyczny). Mało tego, być może stworzą pierwszą stację, która zostanie zmontowana z tych modułów na orbicie a nie na nią wystrzelona (pod nazwą OPSEK) gdy ISS zakończy swój żywot. Rosjanie zapowiedzieli możliwość odłączenia najnowszych jej części, które byłyby bazą dla nowej stacji. Jest to pomysł, który na pewno obniży koszt takiej placówki. Sama operacja separacji i przeniesienia na nową orbitę byłaby bezprecedensowa. Jakkolwiek wadą tego pomysłu jest fakt, że nie będzie ona stanowiła nowej jakości. Generacyjnie będzie dalej ulepszonym Mirem zbudowanym z… używanych części.
Jak widać cały segment ma ciekawą historię, ciekawą rolę jaką wypełnia obecnie i najprawdopodobniej ciekawą przyszłość. Jego jeden z mniejszych modułów pod nazwą Raswiett MRM 1 przedłużył wykonanie całości ze względu na liczbę detali ale w końcu postawił kropkę nad „i”.
MRM-1 Rasswiet
MRM-1 Rasswiet jest jedynym modułem rosyjskiego segmentu, który dotarł na stację dostarczony przez amerykański statek. Podczas misji STS 132 został wyciągnięty z ładowni promu i za pomocą manipulatora stacji doczepiony do modułu Zarja od strony Nadir (skierowanej w w kierunku Ziemi w odróżnieniu od strony skierowanej ku gwiazdom- Zenit). Służy on jako dodatkowa przestrzeń na przechowywanie ładunków oraz węzeł cumowniczy dla statków Sojuz, który oddala port dokujący od niebezpiecznie blisko położonego modułu amerykańskiego Node 3.

Małe moduły w części środkowej Pirs i Poisk. Pełnią rolę śluzy powietrznej oraz portów do których dokują Sojuzy.
Poisk i Pirs zadokowały do stacji jako samodzielne bezzałogowe pojazdy. Modułem napędowym była dostosowana część serwisowa statku Progress. Po zadokowaniu została ona odłączona od nowych modułów. Konfiguracja ta widoczna jest na zdjęciu poniżej.

Poisk po przycumowaniu do ISS. Widoczna część napędowa, która po spełnieniu swojej roli została odłączona. \(fot. NASA STS-129)
Europejski akcent
Europejski statek ATV jest jedynym nierosyjskim pojazdem dokującym w rosyjskim segmencie. Mało tego jest też na chwilę obecną największym statkiem zaopatrującym ISS po wycofaniu wahadłowców. (ciekawy artykuł dotyczący ich przyszłości znajduje się w AstroNautilusie 5/2012 ). Jest to najbardziej zaawansowany statek kosmiczny opracowany przez ESA. Ciekawostką jest fakt, że Amerykanie zdecydowali się na zakup modułu serwisowego ATV, żeby służył w budowanym statku Orion- następcy po wycofanych wahadłowcach. W związku z tym Orion będzie wyglądał najprawdopodobniej nie tak jak przedstawiały to wizualizacje NASA za ostatnie 10 lat a w sposób zaprezentowany poniżej.